Prezes Wojciech Pudo podsumowuje miniony sezon!

Klub powoli myśli o nadchodzącym sezonie, jednak warto wrócić do minionych rozgrywek. Na kilka pytań odpowiedział nam prezes klubu Wojciech Pudo.


1. Sezon 2020/2021 w okresie pandemicznym był trudny organizacyjnie oraz finansowo. Jak oceniasz z perspektywy trenera oraz prezesa ubiegły sezon?


Organizacyjnie uważam, że wybrnęliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy możliwość ciągłego treningu w HSC i pozostałych obiektach, z których korzystamy. Choć nie obyło się bez mniejszych ograniczeń w ich użytkowaniu, które jednak nie miału większego wpływu na nasz trening i grę. Brakowało za to kibiców na trybunach podczas naszych spotkań ligowych. Jedynym znaczącym problemem, z którym również sobie ostatecznie poradziliśmy, było czasowe zamknięcie bursy miejskiej dla naszych młodych zawodników w trakcie sezonu. Przed sezonem nie zakładaliśmy, że dojdziemy aż do turnieju finałowego 2 ligi. Udział w nim, jak również we wcześniejszych turniejach barażowych, był dodatkowym i niemałym wyzwaniem finansowym, z którym również sobie poradziliśmy starając się zapewnić naszej drużynie jak najlepsze warunki w tym czasie.


2. Zespół z biegiem sezonu rósł w siłę, czego efektem była bardzo dobra gra w fazie Play-Off, a następnie walka o awans do turnieju finałowego, w którym bardzo niewiele Wam brakło, aby zagościć na parkietach 1 ligowych.

Nasz 2-ligowy zespół przeszedł w trakcie minionego sezonu dużą metamorfozę. W połowie składał się z juniorów a w połowie z zawodników w wieku seniora. Zarówno poszczególni zawodnicy jak i sztab trenerski mieliśmy w tym czasie lepsze i słabsze momenty. Wyciągnięcie wniosków i praca nad samymi sobą przyniosły bardzo dobre efekty nie tylko indywidualnie, ale również całemu zespołowi dały kopa do lepszej gry. Nie da się ukryć, że dużą wartość i doświadczenia do zespołu wniósł Mikołaj Sarnecki, który dołączył w styczniu. O awans do TAURON 1 Ligi rywalizowaliśmy ostatecznie m.in. z Legią Warszawa i Chrobrym Głogów czyli zespołami, które cały sezon podporządkowały walce o promocje do ligi wyższej. Oba spotkania przegraliśmy 2:3 co znaczy, że różnice pomiędzy naszymi zespołami były na prawdę niewielkie.


3. Jak wyglądała współpraca ze sponsorami, czy pandemia wpłynęła na liczbę partnerów klubu?


Większość z naszych sponsorów, zarówno większych jak i mniejszych, jest z nami już od dłuższego czasu. Pomimo pandemii, która dotknęła wszystkich bez wyjątku, nasi partnerzy nie zapomnieli o nas i utrzymali poziom finansowania. W dodatku w trakcie sezonu pojawili się nowi sponsorzy, którzy zostali częścią naszej biało-zielonej rodziny. Za co każdemu z nich dziękuję.


4. Jak wiemy aspiracje w ubiegłym roku rosły w miarę jedzenia, czy brak awansu oceniasz jako porażkę czy też cieszysz się, że dotarliście tak wysoko?


Wynik 2 ligi ma słodko-gorzki smak. Od pewnego momentu szliśmy za ciosem, bez oglądania się na przeciwników. Mieliśmy też sporo szczęścia bo ominęły nas cięższe kontuzje. Z tymi mniejszymi świetnie radził sobie nasz fizjoterapeuta Baton Dziś z perspektywy czasu, ja osobiście doceniam bardzo wynik jaki wspólnie osiągnęliśmy. Mecze play-off z Kętami miały taki przebieg, że gdyby nie nasz charakter i umiejętności, skończylibyśmy sezon w marcu. Porażką natomiast jest dla mnie wynik w Mistrzostwach Polski Juniorów. Przy naszym wysokim prowadzeniu w 3 secie meczu półfinałowego zbyt szybko uwierzyliśmy, że już mamy finał i awans do walki o złoto wypuściliśmy z rąk utratą koncentracji i zbyt dużą pewnością siebie.


5. Klub buduje swoją markę na mapie Polski, czego efektem był transfer Wojtka Ferensa na turniej Finałowy. Czy z perspektywy czasu nie sądzisz że wpłynęło to negatywni na morale zespołu?


„Feru” wniósł do naszego zespołu nie tyle sporo umiejętności jak i doświadczenia, co też spojrzenia na zachowanie profesjonalnego sportowca. Dla naszych młodych zawodników był świetnym przykładem, jak podchodzić do treningu, diety i dbałości o swoje ciało, które jest jednocześnie „narzędziem pracy”. Nie wygrał nam w pojedynkę awansu do TAURON 1 Ligi, ale pokazał dużo innych wokół sportowych rzeczy, których pozytywna wartość jest niemierzalna. Cieszy również fakt, jak bardzo pozytywnie Wojtek wypowiadał się o naszym klubie i jego organizacji. Swoimi wrażeniami dzielił się nie tylko z nami, ale przede wszystkim pozytywny przekaz wysyłał w siatkarską Polskę.


6. Czy brak awansu wpłynął na rozmowy ze sponsorami?


Brak awansu nie miał znaczącego wpływu na rozmowy ze sponsorami. Wszyscy mamy świadomość, że wywodzimy się z klubu młodzieżowego i te podstawy muszą być solidne, a wyżej realizujemy wspólny długofalowy plan.


7. Jak wygląda współpraca z miastem oraz z halą?


Jak co roku tak i w tym sezonie mogliśmy liczyć na wsparcie miasta za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni. W Hali Sportowa Częstochowa czujemy się coraz lepiej, a osoby zarządzające obiektem bardzo starają się, aby warunki do treningu były jak najlepsze.


8. Którego z zawodników byś wyróżnił za pracę w ubiegłym sezonie?


Za miniony sezon trzeba wyróżnić wszystkich zawodników. Każdy zrobił mniejszy lub większy progres i zostawił sporo zdrowia na parkiecie. Podobała mi się praca naszych młodych rozgrywających Bartka i Oskara, za co nagrodą dla nich była możliwość treningów z Plusligowym Aluron CMC Warta Zawiercie, gdzie zastępowali nieobecnego Giorgieva.


9. Czy jak myślisz o ubiegłym sezonie to myślisz, „A mogłem podjąć inną decyzję?”


Zawsze można podjąć inne decyzje. Jedne bardziej, drugie mniej ryzykowne a i tak możemy nie mieć wpływu na ich ostateczny efekt. I właśnie to jest piękno sportu, że trzeba je podejmować nie rzadko w deficycie czasu i patrzeć co się wydarz. Nie trafionych decyzji nie da się cofnąć, ale można wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. Ważne, żeby wyjść ze strefy komfortu, nie bać się podjąć ryzyka i wziąć na siebie również ich negatywne konsekwencje.


10. Jakie cele na rok 2021-22​?


Zespół na nadchodzący sezon jest już gotowy od czerwca. Nie ogłosiliśmy jeszcze nazwisk graczy, którzy będą nas reprezentować, ale mamy jeszcze sporo czasu do startu ligi. 16 sierpnia zaczynamy wspólne treningi. Wcześniej przez minimum 2 tygodnie zawodnicy trenują sami. Nasz nowy kapitan Damian Zygmunt, już od jakiegoś czasu przygotowuje się indywidualnie. Pozostałych graczy przedstawimy niebawem zespół będzie młody ale pełen pozytywnych i ambitnych osobowości. W minionym sezonie pokazaliśmy, że możemy włączyć się w walkę o awans z zespołami o dwukrotnie większych budżetach. Chcąc osiągnąć ten cel, musimy się na niego rzetelnie przygotować, a podstawą do tego będą wychowankowie klubu, których mamy wielu zdolnych u siebie jak i na wypożyczeniach w innych klubach.

Fot. Fotografia Sportowa- Patryk Kowalski