„Dzisiaj mieliśmy jeden cel” – Karol Redyk po meczu z AZS-em Częstochowa

Po spotkaniu z AZS-em Częstochowa rozmawialiśmy z naszym przyjmującym – Karolem Redykiem.

Mateusz Śnieżek w wywiadzie przedmeczowym powiedział, że nikogo nie trzeba dodatkowo motywować przed tym meczem i patrząc na wynik, chyba można powiedzieć, że motywacji nie zabrakło nawet przez chwilę?

– Tak, cały czas wiedzieliśmy, po co tu przyjechaliśmy. Trzeba przyznać, że ten mecz nie do końca ułożył się po naszej myśli – po pierwszym wygranym secie zeszło z nas trochę powietrze. Pomimo to, dzisiaj mieliśmy jeden cel – interesowało nas tylko to, by wyjechać stąd ze zwycięstwem.

Przerwa świąteczna pomogła wam uporządkować parę spraw?

– Myślę, że przerwę świąteczno-noworoczną naprawdę dobrze przetrenowaliśmy. To na pewno zaprocentowało. Poprawiliśmy sporo elementów, które nie zawsze nam wychodziły i było to widać dzisiaj na boisku.

Jakie są wasze plany na kolejne spotkania po dzisiejszym zwycięstwie?

– Na pewno chcielibyśmy się zrewanżować wiceliderowi – drużynie z Wielunia, z którą pierwszy mecz przegraliśmy. Chcemy pokazać, że nawet jeśli teraz nie zajmujemy czołowych miejsc w tabeli, możemy grać jak równy z równym oraz wygrywać ze znacznie wyżej notowanymi rywalami.