PIERWSZY BÓJ DLA AZS-U

Śmiało można stwierdzić, że pierwszy mecz Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa na turnieju finałowym o awans do I ligi w Warszawie był horrorem z happy-endem. Biało-zieloni pokonali Karpaty Krosno w stosunku 3:1 i tym samym zameldowali się w najlepszej „czwórce” turnieju.

Lepiej w czwartkowe spotkanie weszli podopieczni Wojciecha Pudo, którzy szybko objęli pięciopunktowe prowadzenie. Krośnianie z każdą kolejną akcją łapali jednak wiatr w żagle, który sprawił, że odrobili straty, a nawet przejęli inicjatywę. Ostatecznie po nerwowej końcówce wygrali 26:24. Podrażniona ekipa AZS-u od mocnego uderzenia rozpoczęła partię drugą, lecz ponownie wypracowana przewaga szybko zamieniła się w wynik remisowy. Siatkarze z Karpat mocno ryzykowali na zagrywce, lecz nasza drużyna przetrzymała ten moment i wygrała 25:23. Niemal identycznie wyglądał kolejny set, w którym nasi siatkarze tracili kilka punktów zaliczki, lecz to oni wygrali seta i objęli prowadzenie w całym meczu. Kalka z poprzednich partii była widoczna również w czwartym, jak się okazało ostatnim secie, lecz końcówka partii to już pełna dominacja biało-zielonych, którzy triumfowali 3:1.

Pierwsze mecze turnieju są ciężkie i bardzo nerwowe, ale zrobiliśmy to. Byliśmy lepszą drużyną. Musieliśmy utrzymać nerwy na wodzy, dołożyliśmy blok i mogliśmy cieszyć się z wygranej – mówił MVP spotkania Mikołaj Sarnecki.

Dzięki wygranej drużyna Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa znalazła się w najlepszej „czwórce” turnieju. W piątek o 20.00 częstochowianie zmierzą się z gospodarzem turnieju – Legią Warszawa. W finałowej stawce znaleźli się także siatkarze SMS-u PZPS Spała oraz Chrobrego Głogów.

Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa : Karpaty Krosno 3:1 (24:26, 25:23, 25:23, 25:19)

Fot. Paweł Oleksiak