HORROR BEZ HAPPY-ENDU

Szalony, zacięty, emocjonujący, a momentami niespodziewany. Taki był mecz siatkarzy Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa w starciu z Chrobrym Głogów. Niestety znów po pięciosetowym boju górą byli rywale, a marzenia o awansie na zaplecze PlusLigi musimy odstawić na przyszłość.

Stawka meczu była bardzo duża, dlatego od pierwszej akcji czuć było ogromne napięcie z obu stron. Premierowa partia była bardzo zacięta, a o jej losach decydowała gra na przewagi. Ta 28:26 zakończyła się wygraną głogowian. Rywale poszli za ciosem i byli nie do powstrzymania w drugim secie. Trener Wojciech Pudo próbował ratować się zmianami, jednak siatkarze Chrobrego wygrali do 17. Trzeci set również zapowiadał wygraną głogowian, ale nasz zespół zdołał wykrzesać w sobie energię i wolę walki, która przedłużyła nasze marzenia o awansie. To co wydarzyło się natomiast w czwartym secie mogło przejść do historii. Chrobry prowadził w tej partii 24:19 i był jeden mały punkt od sukcesu. Kapitalną serią w polu serwisowym popisał się jednak Jędrzej Brożyniak, a skuteczny kontratak, który na punkt zamienił Wojciech Ferens sprawił, że byliśmy świadkami tie-break’a. Ten podobnie jak w starciu z Legią Warszawa zakończył się wygraną przeciwników.

W ostatnim spotkaniu finałowych zmagań zmierzymy się z SMS-em PZPS Spała. Początek o godzinie 16.00.

Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa : SPS Chrobry Głogów 2:3 (26:28, 17:25, 25:22, 26:24, 8:15)

Fot. Paweł Oleksiak