Paweł Tomaszewski: Stanowiliśmy siłę jako grupa

Juniorzy młodsi Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa w niedzielę sięgnęli po złote medale mistrzostw Polski. Dla trenera Pawła Tomaszewskiego to trzeci złoty krążek w barwach AZS-u w roli szkoleniowca. Zobaczcie, jak nasz trener podsumował zmagania w Krakowie.

– Turniej finałowy mistrzostw Polski jest podsumowaniem całego sezonu, który trwa od września do maja. Kalendarz rozgrywek w tym sezonie był dodatkowo utrudniony przez blisko 1,5 miesiąca przerwy pomiędzy turniejem półfinałowym a finałem. To dało dużo czasu na trening, ale mało okazji do gry i nagle przyszedł turniej rozgrywany pod największą możliwą presją, to musi rodzić pytanie… co będziemy w stanie ugrać. Na każdym takim turnieju zawsze bardzo ważny jest początek, szczególnie pierwszy mecz. Od razu dostaliśmy dużą dawkę siatkarskich emocji. Wygrana 3:2 z Metrem Warszawa uświadomiła nam, że jesteśmy w dobrym miejscu, jeśli chodzi o dyspozycję fizyczną i mentalną. Kolejne dni to potwierdzały. Wygrana z Energetykiem Poznań czy nawet porażka w ostatnim meczu grupowym z Chemikiem Bydgoszcz to mecze, które budowały nas przed kolejnymi spotkaniami. Popełnialiśmy błędy, wychodziliśmy z trudnych sytuacji, graliśmy długimi momentami dobrą siatkówkę, każdy mecz był nauką, ale zawsze pozostawał niedosyt, że można było lepiej. Półfinał nie mógł chyba być innym niż pięciosetowym pojedynkiem, w którym znowu było wszystko, to co w poprzednich meczach. Kiedy nacieszyliśmy się wygraną, pewnym medalem i awansem do finału, znowu przyszła myśl, że mogliśmy zagrać lepiej. Nie wypuściliśmy tej szansy, zagraliśmy finał najlepiej jak potrafiliśmy. Wytrzymaliśmy presję, byliśmy odważni i skuteczni. Odrobiliśmy lekcję z siatkówki, zdaliśmy egzamin i teraz możemy iść dalej. Wygraliśmy turniej, w którym każdy mecz był o wszystko, wytrzymaliśmy presję, pokazaliśmy niezłe umiejętności i jako grupa stanowiliśmy siłę. Chcę dodać, że jestem naprawdę dumny z tej drużyny. Dziesięciu chłopaków z rocznika 2006, sześciu z docelowego 2005. Każdy z szesnastki, która była na turnieju zasługuje na uznanie. Szczególnie chcę wyróżnić Tymka Stasiukiewicza, Igora Czerwika, Wojtka Oprządka, Mateusza Sznobera, Olka Szpręgiela i Mikołaja Czaplińskiego. Nie wszyscy mieli szansę zagrać, ale wszyscy budowali Team.