Paweł Tomaszewski: Chłopcy chcą walczyć i wygrywać

Młodzieżowe drużyny Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa szlifują formę przed sezonem 2022/2023. Przygotowania do nadchodzącej kampanii zespoły biało-zielonych rozpoczęli na obozie w Piekarach koło Krakowa.

Panie trenerze za wami obóz w Piekarach koło Krakowa. Jak Pan ocenia miejsce, w którym rozpoczęliście przygotowania do nowego sezonu?

– W tym roku po raz pierwszy od pandemii wyjechaliśmy na obóz przygotowawczy większą grupą i trochę dalej od domu. Zdecydowaliśmy się na Piekary koło Krakowa i to był bardzo dobry wybór. Mieliśmy do dyspozycji trzysektorową halę, basen z dodatkowymi atrakcjami oraz bardzo dobrą bazę noclegową. Jak do tego dodam bardzo dobre jedzenie ze śniadaniami i kolacjami w formie „szwedzkiego stołu”, to wychodzi całkiem dobre „all inclusive”


Czy udało się zrealizować cele, które założył trener przed obozem?

– To wszystko sprzyjało ciężkiej pracy jaką wszyscy wykonaliśmy. Na obóz pojechaliśmy z naszymi maluchami – grupą mini siatkarzy, młodzikami oraz kadetami. Kadrę szkoleniową oprócz mnie tworzyli: Kuba Kuziorowicz, Tomek Kupczyk, Mateusz Redlarski oraz Viktor Pavlovskyi – trener pochodzący z Ukrainy, który teraz dołączył do naszego Klubu. Fachowiec, jego ogromna wiedza i doświadczenie będzie dla nas dużym kapitałem. Za przygotowanie motoryczne odpowiadał Artur Markowski. Sprawdzony w swoim fachu profesjonalista i pasjonat, na co dzień mieszkający w Anglii. Celem obozu był powrót do pełnej sprawności siatkarskiej, praca nad nowymi elementami, przygotowanie motoryczne oraz jeszcze jeden bardzo ważny element – budowanie tożsamości grup, tworzenie ich wewnętrznej spójności i dobrej atmosfery. Mogę to podsumować tylko jednym zdaniem: Pełne zaangażowanie, ogrom dobrej roboty, super grupy, chłopcy chcą walczyć i wygrywać.


Gdzie trener widzi największe pole do poprawy w grze przed nowym sezonem?

– Wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak dużo muszą poprawiać. Każdy z nich musi pracować nad techniką indywidualną, budowaniem motoryki, koncentracją w czasie meczów oraz świadomością gry. Dzisiaj dla wielu z nich „czytanie gry” to jeszcze melodia przyszłości, ale idą w dobrą stronę. Postęp w tych elementach to stawanie się coraz lepszym graczem. Siatkówka to bardzo trudna gra.


Jakie cele stawia Pan przed drużynami młodzieżowymi w nowym sezonie?

– Chciałbym, żeby w nadchodzącym sezonie chłopcy walczyli o każdy punkt, żeby umieli sobie radzić w trudnych boiskowych sytuacjach, żeby siatkarsko dojrzewali z każdym wygranym czy przegranym meczem. Chciałbym widzieć na boisku wzajemnie wspierających się chłopaków. Zrobiliśmy na tym obozie pierwszy wspólny krok w tym kierunku. Musimy ich zrobić jeszcze bardzo dużo w kolejnych miesiącach.