Bartosz Lentner: fajnie to wszystko wygląda

W półfinałach Mistrzostw Śląska nasi juniorzy spisują się znakomicie. Po wygranym w trzech setach spotkaniu z MKS Będzin poprosiliśmy o krótki komentarz środkowego Bartosza Lentnera.

Gratuluję udanego spotkania! Na pewno macie powody do zadowolenia po takim meczu…

Bartosz Lentner: Tak, w końcu awansowaliśmy już do finałów Mistrzostw Śląska Juniorów. Jutro gramy tak naprawdę o wyjście z pierwszego miejsca w grupie. Zagraliśmy dobre spotkanie. Jasne, że było trochę błędów własnych, ale wszyscy pokazali, że potrafią grać. Tak naprawdę to się dzisiaj liczy. Oczywiście cieszą też trzy punkty.

A wyjaśnisz, co się wydarzyło w trzecim secie? na samym początku musieliście dość mocno gonić wynik, a od połowy wychodziło już Wam dosłownie wszystko.

Wydaje mi się, że na początku zabrakło nam koncentracji. Pod koniec drugiej partii też mieliśmy z tym problem, no i pojawiło się kilka głupich błędów. A pomogła nam zagrywka, zagrywka i jeszcze raz zagrywka. Oczywiście każdy element jest ważny, ale to właśnie serwis był naszym dużym atutem. Sprawiliśmy, że przeciwnik nie miał wielu szans na udaną pierwszą akcję, co tez wykorzystaliśmy. Dobrze też wyglądała współpraca blok-obrona, o czym wspominał ostatnio Kuba (Jakub Gębarzewski – przyp. red.) Fajnie to wszystko wygląda. Myślę, że jeśli z Norwidem zagramy tak samo, mamy szansę na pełną pulę.

Czujecie, że to mecz „podwyższonego ryzyka”?

Na pewno będziemy chcieli się zrewanżować za te dwa mecze w lidze. Wyjdziemy pewni siebie, bo tak naprawdę nie mamy nic do stracenia. Awans do finałów już mamy zapewniony, ale to nadal będą derby. Przed takimi meczami emocje są takie, że po prostu ci zależy, by być lepszym od przeciwnika. Zawsze tak było w Częstochowie.

To czego można Wam życzyć na jutro?

Dużo, dużo koncentracji na boisku. To jest niezbędne, by nie tracić punktów seriami, bo to potrafi mocno skomplikować sytaucję, no i, oczywiście, powodzenia!