MP Juniorów: awans AZS i Gwardii!

Pierwsze miejsce w turnieju zajęli wrocławianie, a biało-zieloni wywalczyli awans z drugiego miejsca.

Jako pierwsze naprzeciw siebie stanęli siatkarze KaEmKi i Gwardii. Wrocławianie od początku stawiali warunki i szybko uciekli wynikiem rywalom (10:3), którzy mieli spore problemy z przyjęciem zagrywki. Z czasem dystans punktowy tylko się powiększał (18:5). Błąd w polu serwisowym zakończył tego seta (25:8). Zawodnicy z Pomorza bardzo dobrze rozpoczęli drugą partię (0:4). Ich przeciwnikom udało się nadrobić straty (8:8) i od tego momentu gra toczyła się bardzo wyrównanie niemal do końca seta (19:19). Wtedy dobrą serię odnotowali wrocławianie (23:19). Tej przewagi już nie dali sobie odebrać i powiększyli prowadzenie w całym meczu (25:21). Ta dobra końcówka wyraźnie ich podbudowała (7:1). Starogardzianie nie odpuszczali (9:8), lecz ponownie ich rywale odskoczyli (15:9) i utrzymali wynik już do końca meczu, zakończonego błędem starogardzian.

Chemeko-System Gwardian Wrocław Academy – KaEmKa Starogard Gdański 3:0 (25:8; 25:21; 25:16)

MVP: Jakub Szafrański

Bardzo ważny mecz mieli do rozegrania AZS i ZAKSA – obie drużyny miały po zwycięstwie i przegranej i toczyły walkę o awans do finału z drugiego miejsca. Częstochowianie świetnie rozpoczęli spotkanie (1:5), lecz goście z Opolszczyzny dotrzymali kroku (8:8). Obie drużyny mocno straszyły w polu serwisowym, lecz w połowie seta ponownie AZS był z przodu (12:15). A gdy na zagrywce pojawił się Adrian Andruszkiewicz, przewaga częstochowian wzrosła do sześciu oczek (14:20) i została utrzymana do końca seta (18:25). Kędzierzynianie wyciągnęli wnioski i dobrze otworzyli partię numer dwa (4:1). Biało-zieloni szybko odrobili ten dystans (5:5), a niedługo później nabrali jeszcze większego tempa (9:15). Tak rozpędzonych częstochowian trudno było zatrzymać. Wiktor Płatkowski atakiem zakończył seta (16:25). Kolejna odsłona była bardzo dobra w wykonaniu obu drużyn i żadna nie mogła zbudować bezpiecznej przewagi (15:15). Dopiero pod koniec seta szala zaczęła się przechylać na stronę kędzierzynian (19:16), którzy nie mylili się w ataku. Dało im to sporo piłek setowych i wykorzystali trzecią z nich (25:21). Podbudowani tym wynikiem w secie czwartym zaczęli dyktować warunki (13:8). AZS coraz częściej popełniał błędy i przewaga rywali tylko się zwiększała (18:10). Częstochowianie odrobili część strat (22:17), lecz to nie wystarczyło i o awansie miał zadecydować tie-break. I tu zaczęła się prawdziwa walka na nerwy – kibice zebrani w hali mogli podziwiać bardzo długie wymiany, szczęśliwe dla częstochowian. Po wyrównanym początku biało-zielonym wychodziło już wszystko (4:12) i to fantastyczne widowisko zakończyło się awansem dla naszej drużyny!

MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 2:3 (18:25; 16:25; 25:21; 25:20; 8:15)

MVP: Bartosz Lentner