Autor: Biuro Prasowe

Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa w kolejnej rundzie play-off! Biało-zieloni wygrali rywalizację z Kęczaninem Kęty 3:1 i awansowali do turnieju półfinałowego o awans do I ligi. Weekendowe zmagania w Hali Sportowej „Częstochowa” podsumował nasz przyjmujący Michał Żuk.

Drużyna Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa w kolejnej rundzie play-off. Podopieczni trenera Wojciecha Pudo wygrali rywalizację z Kęczaninem Kęty 3:1 i awansowali do turnieju półfinałowego o awans do I ligi.

Przed weekendową rywalizacją w Hali Sportowej „Częstochowa” w starciach pomiędzy AZS-em a Kęczaninem był remis 1:1. Biało-zieloni liczyli na wykorzystanie atutu własnej hali i ta sztuka im się udała.

Oba mecze mocno się od siebie różniły. W sobotę siatkarze AZS-u niemal całe spotkanie mieli pod kontrolą. Gospodarze imponowali skuteczną zagrywką, co przyniosło także efekty na siatce. Po dość pewnie wygranym pierwszym i drugim secie przez AZS, Kęczanin prowadzony przez trenera Macieja Gruszkę próbował podjąć rękawicę, lecz nawet kilkupunktowe prowadzenie nie złamało AZS-u, do którego należała końcówka meczu.

Zgoła odmiennie rozpoczęło się starcie numer cztery. Premierowa partia, choć wyrównana zasłużenie padła łupem gości. Drużyna AZS-u potrzebowała tego dnia sporo czasu, by złapać właściwy rytm gry. Kiedy jednak już się to udało dwa kolejne sety wygrali częstochowianie, którzy byli już o krok od awansu do kolejnej rundy. Kęczanin nie opuścił gardy i wydawało się, że wróci do gry, doprowadzając do tie-breaka. Jędrzej Brożyniak i spółka znów pokazali jednak, że żadna strata do rywala nie jest im straszna. Waleczni Akademicy najpierw doprowadzili do wyrównania, a później przejęli inicjatywę, stawiając kropkę nad „i”, a mecz skutecznym atakiem ze środka zakończył Damian Zygmunt.

– Wiedzieliśmy, że to będą ciężkie mecze. Dużo dało nam zwycięstwo w pierwszym spotkaniu w Kętach. Przed meczami we własnej hali mieliśmy wszystko w swoich rękach i cieszę się, że oba mecze zakończyły się naszą wygraną. Oczywiście, to nie był najwyższy poziom naszego grania, ale cieszy to, że w tych trudnych momentach potrafimy przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę – skomentował rywalizację z Kęczaninem przyjmujący Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa, Michał Żuk.

Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa : UMKS Kęczanin Kęty 3:0 (25:21, 25:18, 25:21)
Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa : UMKS Kęczanin Kęty 3:1 (20:25, 25:19, 25:21, 25:22

Fot. Patryk Kowalski

Siatkarze Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa w ramach przygotowań do weekendowych meczów play-off II ligi, w minioną środę rozegrali mecz kontrolny z I-ligowym Exact Systems Norwidem Częstochowa. Test-mecz zakończył się wygraną biało-zielonych 3:2.

W pierwszej części sparingu trener Wojciech Pudo desygnował do gry swój pierwszy skład, na podobny manewr zdecydował się trener rywali, Piotr Lebioda. Nasza drużyna wyglądała tego dnia bardzo dobrze na tle I-ligowca, co przyniosło efekt w postaci trzech wygranych setów z rzędu. Na czwarty i piąty set nasz trener dał szansę gry juniorom, którzy w dwóch partiach ulegli Norwidowi.

Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa : Exact Systems Norwid Częstochowa 3:2 (25:23, 25:23, 25:21, 13:25, 10:15)

Fot. Marek Osuchowski

Miniony weekend przyniósł wiele emocji, które zapewnili nam seniorzy Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa, którzy w sobotę rozpoczęli walkę w play-offach II ligi. Biało-zieloni po dwóch meczach rozegranych w Kętach, remisują z Kęczaninem 1:1. Obecną sytuację w rywalizacji toczonej do trzech zwycięstw ocenia atakujący AZS-u Mikołaj Sarnecki.

Ze względu na wyższe miejsce Kęczanina w tabeli po rundzie zasadniczej pierwsze dwa mecze zostały rozegrane w Kętach. W sobotę 3:1 wygrali podopieczni trenera Wojciecha Pudo, dzień później górą byli gospodarze. – Oczywiście wynik 2:0 po ostatnim weekendzie wyglądałby lepiej, ale wiem z doświadczenia, że czasami wynik 2:0 potrafi uśpić drużynę i wpłynąć na nią zbyt uspokajająco. Mamy młody zespół, który ciągle musi być w gotowości, aby pokazywać jak najlepszą siatkówkę. Zwycięstwo w jednym meczu na wyjeździe jest dobrym wynikiem. Teraz wszystko mamy w swoich rękach, czyli dwa mecze u siebie. Lepszej okazji do awansu mieć nie będziemy – ocenia popularny „Sarna”.

W obu meczach byliśmy świadkami zaciętej walki, a także zwrotów akcji. Co zdaniem naszego atakującego zadecydowało o takich wynikach? – Oba mecze można podsumować krótko: kto lepiej zagrywał i utrzymywał nerwy na wodzy, ten wygrywał poszczególne sety oraz mecze. W niedzielę drużyną z Kęt zagrała dobre spotkanie, co skutkowało tym, że wygrali. Co prawda mieliśmy swoje okazje, aby ten mecz potoczył się inaczej. Niestety tym razem się nie udało.

Teraz rywalizacja przeniesie się do Hali Sportowej „Częstochowa”, która już niejednokrotnie w tym sezonie była atutem naszej drużyny. – Gra w naszej hali może być dla nas dużym atutem. Hala jest zupełnie inna niż w Kętach. Ma inne gabaryty, które mogą sprawiać problemy szczególnie na zagrywce zespołom przyjezdnym. Liczymy, że w ten weekend będziemy potrafili wykorzystać atut własnej hali i zagramy tak dobrze jak w ostatnim meczu z Kęczaninen w rundzie zasadniczej, kiedy tutaj w Częstochowie wygraliśmy 3:0. Jestem dobrej myśli, choć trzeba się przygotować na ciężkie mecze, bo drużyna z Kęt nie położy nam się i zrobi wszystko, aby co najmniej wrócić na piąty mecz do Kęt – kończy Mikołaj Sarnecki.

Pierwszy mecz w Hali Sportowej „Częstochowa” już w najbliższą sobotę, kolejny dzień później. Początek obu starć zaplanowano na godzinę 16.00.

Fot. Patryk Kowalski

Siatkarze Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa rozpoczęli play-offy II ligi. Biało-zieloni z Kęt przywieźli jedno zwycięstwo. W rywalizacji toczonej do trzech zwycięstw mamy remis 1:1, a kolejne dwa mecze odbędą się w Hali Sportowej „Częstochowa”.

Drużyna prowadzona przez trenera Wojciecha Pudo wygraną odnieśli w pierwszym spotkaniu, triumfując 3:1. Sobotni mecz dobrze rozpoczął się dla częstochowian, którzy odnieśli wygraną w premierowej partii. Drugi set po nerwowej końcówce i grze na przewagi padł łupem Kęczanina. Nasza drużyna w kolejnym secie wróciła na właściwe tory i znów objęła prowadzenie, a prawdziwy charakter pokazała w czwartej partii, w której przegrywała już różnicą ośmiu punktów, a mimo to zdołała odrobić straty i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

W drugim starciu znacznie lepiej zaprezentowali się gospodarze. Podopieczni trenera Macieja Gruszki podrażnieni przegraną dzień wcześniej, wyszli na boisko bardzo zdeterminowani, co przyniosło efekt. Nasi siatkarze próbowali nawiązać walkę, lecz w kluczowych momentach nieznacznie lepsi byli gospodarze. Najmniej emocji tym razem przyniosła ostatnia partia, w której ekipa z Kęt pewnie triumfowała 25:11 i w całym meczu 3:1.

Kolejne dwa mecze odbędą się w najbliższy weekend w Hali Sportowej „Częstochowa”. Rywalizacja w play-offach toczona jest do trzech zwycięstw.

UMKS Kęczanin Kęty : Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 1:3 (18:25, 28:26, 21:25, 23:25)

UMKS Kęczanin Kęty : Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 3:1 (25:23, 18:25, 25:20, 25:11)

Fot. Patryk Kowalski

Sezon 2020/2021 wkracza w decydującą fazę. Po kilku miesiącach walki w rundzie zasadniczej, czas na play-offy! Emocjonująco zapowiadające się starcia między Eco-Team AZS-em Stoelzle Częstochowa a Kęczaninem Kęty rozpoczną się już w sobotę.

Rywalizacja w pierwszym etapie rundy play-off będzie toczona do trzech zwycięstw. Ze względu na wyższą lokatę w tabeli po sezonie zasadniczym pierwsze dwa spotkania zostaną rozegrane w Kętach. Pierwsze już w sobotę, kolejne dzień później. Rywalizacja do Częstochowy przeniesie się w następną sobotę. W przypadku czwartego meczu, ten również odbędzie się w naszej hali. Ewentualne piąte spotkanie decydujące o awansie odbyłoby się w Kętach.

W bieżących rozgrywkach z drużyną prowadzoną przez trenera Macieja Gruszkę nasi siatkarze mierzyli się dwukrotnie. Jeszcze w listopadzie w Kętach po trzymającym w napięciu do samego końca meczu, 3:2 górą byli gospodarze. W lutowym rewanżu w Hali Sportowej „Częstochowa” bez straty seta triumfowali Jędrzej Brożyniak i spółka. Po stronie Kęczanina nie brakuje doświadczonych siatkarzy, takich jak Krzysztof Ferek czy Bartosz Buniak, a zespół co roku stawiany jest w roli faworyta do awansu. Podobnie jest w tym sezonie. Ekipa trenera Wojciecha Pudo wierzy jednak w sukces i na pewno zostawi na boisku dużo serca.

Początek sobotniego meczu o godzinie 18.00, w niedzielę dwie godziny wcześniej. Link do transmisji wideo, którą przeprowadzą gospodarze udostępnimy na naszym Facebooku przed pierwszym gwizdkiem.

Fot. Patryk Kowalski